Melisa

Intro Czy mógłbyś mi załatwić bilet na Okiego? Czy twój menadżer kogoś od Matczaka zna? Czy mógłbyś wysłać nam coś charytatywnego? Bo chcemy uratować kulawego psa Mój brat ma urodziny chciałbyś go pozdrowić? W sumie bym nie chciał, ale w sumie co mi tam Na imieniny, zaślubiny i rozwody Film krótkometrażowy też podeślę wam Coś we mnie pęka, przecież miało być w poziomie A okazuje się, że teraz ma być pion Jeszcze z dzieciakiem bez ramienia skleję pionę I dla głuchego nagram jakiś piękny song Refren A potem znów dom I tutaj mam to czego chciałem Z daleka od wron Kiedy już mnie znudzi krakanie Tam czeka ta melisa, melisa, melisa, koc To lepsze niż wernisaż, recital, tennis, lacrosse A teraz już dom I tutaj mam to czego chciałem I to jest mój schron Kiedy wokół bombardowanie Tam czeka ta melisa, melisa, melisa, koc To lepsze niż wernisaż, recital, tennis, lacrosse A teraz już dom Zwrotka 1 Ona ma szpilki sięgające pod sam sufit On już na całe życie zrobił biznesplan Mówi, że skuter elektryczny muszę kupić? A w ich garażu dziesięć spalinowych aut Nie jest im obcy los topniejących lodowców Choć za ich pensje pewnie przeżył bym 100 lat Chociaż ich pies podobno ma chorobę morską Mówią, że muszą kupić jeszcze trzeci jacht A to przyjęcie kosztowało roczną pensję Oni pytali tylko gdzie posadzić las Jeżeli mogę tutaj mieć małą sugestię Na elektrycznym krześle w sumie dajcie dwa Dwa, dwa, dwa, dwa Choć za ich pensje pewnie przeżył bym 100 lat Refren A potem znów dom I tutaj mam to czego chciałem Z daleka od wron Kiedy już mnie znudzi krakanie Tam czeka ta melisa, melisa, melisa, koc To lepsze niż wernisaż, recital, tennis, lacrosse A teraz już dom I tutaj mam to czego chciałem I to jest mój schron Kiedy wokół bombardowanie Tam czeka ta melisa, melisa, melisa, koc To lepsze niż wernisaż, recital, tennis, lacrosse A teraz już dom Outro Czy mógłbyś mi załatwić...? Nieeeee! Czy twój menadżer kogoś od Matczaka zna?

Intro Could you maybe hook me up with a ticket to Oki’s show? Does your manager, like, know someone from Matczak’s crew, though? Could you send us something for a good cause, a donation? We’re trying to save this poor dog with a limp situation My brother’s birthday’s soon — mind sending him a greeting? I mean I kinda don’t want to, but hey, no harm in tweeting For name days, weddings, breakups — and yeah, indie short films too I’ll send you a link, we’d love a cameo from you Something inside me’s breaking, it was meant to lie down flat But now it turns out — vertical’s the new format I’ll fist bump a kid with no arm, real tight And record a beautiful song for the deaf, all right Chorus And then it's back home Where I’ve got everything I wanted Far from the crows When their cawing’s left me haunted There’s that sweet chamomile, chamomile, chamomile, blanket It beats every gallery opening, recital, tennis or racket Yeah now I’m home And this is all I ever wanted My little stone dome While outside it’s all bombardment There’s that sweet chamomile, chamomile, chamomile, blanket It beats every gallery opening, recital, tennis or racket Yeah now I’m home Verse 1 She’s got heels high enough to poke the ceiling He’s got a business plan that lasts till he stops breathing Tells me I should buy an e-scooter — for real? With ten gas-guzzlers sleeping under his garage seal They care about the melting glaciers, it’s true Though I could live a hundred years on what they earn in two And their dog gets seasick, how sweet — guess what? They’re shopping for their third goddamn yacht This party cost more than I make in a year But all they ask is “Where should we plant this forest, dear?” And if I might suggest something with some flair — Maybe on an electric chair. Actually, make that a pair A pair, a pair, a pair, a pair On what they earn, I’d live a hundred years, fair and square Chorus And then it's back home Where I’ve got everything I wanted Far from the crows When their cawing’s left me haunted There’s that sweet chamomile, chamomile, chamomile, blanket It beats every gallery opening, recital, tennis or racket Yeah now I’m home And this is all I ever wanted My little stone dome While outside it’s all bombardment There’s that sweet chamomile, chamomile, chamomile, blanket It beats every gallery opening, recital, tennis or racket Yeah now I’m home Outro Could you maybe get me…? Nooooo! Does your manager know someone from Matczak’s label?