Samoloty
Dawid Podsiadło & Kaśka Sochacka
Tekst Oryginalny
Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej?
Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas
Mniej mi w oczy wieje wiatr
Kto złapie mnie za drżącą rękę?
Jestem tu na krótką chwilę jak
Bluza metr czterdzieści dwa
Otwieram oczy, na niebie ślad
Te samoloty, twój dotyk
Co jeśli to ostatni raz?
Bo nawet ciepły głos się zetrze
I marznąć będę w grubszym swetrze, więc
Chcę zadzwonić, czas już mam
Przez lata będę zmieniać wersje
By dojść do tego, że te pierwsze to
Te najlepsze, jakie znam
Otwieram oczy na ciemny las
Nieznane głosy, ich motyw
Co jeśli to ostatni raz?
Zobacz, póki to jeszcze trwa
Zostaw, już dawno cię nie ma tam
I nie mów, że twój najlepszy dzień miał miejsce wczoraj
Jak w urodziny świeczka zgasnę
Więc póki sto lat, to chcę bardziej i
Mocniej, czule, całą garść
Inaczej wzejdzie słońce jutro
Zielone liście w końcu zżółkną
I ucichnie echo braw
Otwieram oczy, na niebie ślad
Te samoloty, twój dotyk
Co jeśli to ostatni raz?
Zobacz, póki to jeszcze trwa
Zostaw, już dawno cię nie ma tam
I nie mów, że twój najlepszy dzień miał miejsce wczoraj
I nie mów, że mój najlepszy dzień miał miejsce wczoraj
Kiedyś wszystko się uprości
Połączą mi się w całość kropki
Swój węglowy utnę ślad
Jeszcze tylko krótką chwilę
Stoję w przejściu, choć mam bilet
Może dziś ostatni raz
Może dziś ostatni raz
Może dziś ostatni raz
Tłumaczenie
Will anything grab me like before?
I've been walking backwards for quite a while
The wind blows less in my eyes
Who will catch my trembling hand?
I'm here for a short moment like
A sweatshirt size forty-two
I open my eyes, a trace in the sky
These airplanes, your touch
What if it's the last time?
Because even a warm voice will wear away
And I'll be cold in a thicker sweater, so
I want to call, I have the time now
For years, I'll change the versions
To realize that those first ones are
The best ones I know
I open my eyes to a dark forest
Unknown voices, their motive
What if it's the last time?
See, while it still lasts
Leave it, you've been gone for a long time
And don't say your best day was yesterday
Like a birthday candle, I'll extinguish
So while it's a hundred years, I want more and
Stronger, tenderly, a whole handful
Tomorrow the sun will rise differently
Green leaves will eventually yellow
And the echo of applause will fade
I open my eyes, a trace in the sky
These airplanes, your touch
What if it's the last time?
See, while it still lasts
Leave it, you've been gone for a long time
And don't say your best day was yesterday
And don't say my best day was yesterday
Someday everything will simplify
The dots will connect into a whole for me
I'll cut off my carbon trace
Just a short moment longer
I'm standing in the aisle, though I have a ticket
Maybe today is the last time
Maybe today is the last time
Maybe today is the last time