Nadprzestrzenie
Dawid Podsiadło & Kaśka Sochacka
Tekst Oryginalny
Masz ten uśmiech, który ja uwielbiam
I pływamy sobie w nadprzestrzeniach
Nie wiadomo, która to już sfera
Myślałam, że tam wyżej to nic nie ma
Takich scenariuszy nigdzie nie widzę
Znów ci marzną palce, nosem piszesz
Na nikogo w końcu nikt nie czeka
Wciąż pływamy sobie w nadprzestrzeniach
Ty dokańczać mógłbyś za mnie zdania
Nie ma co się przed tym aż tak wzbraniać
I w tej całej ciemnej galaktyce
Tylko nam tak oczy mogą błyszczeć
Jeśli takie ważne, takie kruche
Jak mogliśmy odłożyć to na później?
Czy sobie o tym myślisz zanim uśniesz?
Że nas już nie będzie chyba dalej
A może nas nie było nigdy wcale
x2
Jeśli takie ważne, takie kruche
Jak mogliśmy odłożyć to na później?
Czy sobie o tym myślisz zanim uśniesz?
Że nas już nie będzie chyba dalej
A może nas nie było nigdy wcale
Tłumaczenie
You have that smile that I love
And we're floating in hyperspaces
It's unclear which sphere we're in now
I thought that up there, there wasn't anything
I don’t see scripts like these anywhere
Again your fingers freeze, you write with your nose
In the end, no one waits for anyone
We're still floating in hyperspaces
You could finish sentences for me
There’s no need to resist it so much
And in this entire dark galaxy
Only for us eyes can shine like that
If it’s so important, so fragile
How could we put it off for later?
Do you think about it before you fall asleep?
That we might not be here much longer
Or maybe we never existed at all
x2
If it’s so important, so fragile
How could we put it off for later?
Do you think about it before you fall asleep?
That we might not be here much longer
Or maybe we never existed at all