podles.pl

Boysboysboys

Dawid Podsiadło & Kaśka Sochacka

Tekst Oryginalny

Ktoś powiedział że zamierzasz wpaść więc zakładam lepszy strój uśmiechnięta we mgle tracisz czas, mówisz: jesteś jestem tu myśli to slajd, to klatka ze snu śpiewamy w oknie gdy palimy znów i wszystko co powiesz na tysiąc lat zapiszę w sobie, no podejdź sprawdź jak to się stało, skąd ten case przyszłam tu z kimś, pozmieniało się bardzo to miłe, czego chcesz sam chyba nie wiesz coś mnie tutaj truje, ciągnie gdzieś Ciebie chyba wciągnął tłum znowu nie rozumiem w środku klnę zaraz znajdę Cię, Ty stój widzę Twój znak tylko ja Cię czytam bez słów najwyższy czas może wyjdę nagrzeję wóz i boysboysboys co to za ach i och każdy jeden jest jak dron nadlatują nie wiem skąd boysboysboys zawsze pod prąd, prąd prąd czasem trzeba przyjąć zło nie ten adres, nie ten dom nie wiem czy zostać czy mam iść sprawa jest prosta choć dziwnie brzmi ktoś chyba puścił Taylor Swift a Ty nie wracasz i boysboysboys co to za ach i och każdy jeden jest jak dron nadlatują nie wiem skąd boysboysboys zawsze pod prąd, prąd prąd czasem trzeba przyjąć zło nie ten adres, nie ten dom nie wiem czy zostać czy mam iść sprawa jest prosta choć dziwnie brzmi ktoś chyba puścił Taylor Swift a Ty nie wracasz

Tłumaczenie

Dawid Podsiadło & Kaśka Sochacka – Boysboysboys - tekst piosenki | tłumaczenie piosenki | podles.pl